Uczulenie na słońce według terminologii medycznej to zmiany należące do szerokiej grupy schorzeń skóry, wśród których wyróżnia się fotodermatozy:. idiopatyczne – do fotodermatoz o nieznanym pochodzeniu należą do nich wielopostaciowe osutki świetlne w postaci świerzbiączki letniej i opryszczki ospówkowatej, a także pokrzywka słoneczna i przewlekłe zmiany posłoneczne,
Witamina D – formy występowania: witamina D tabletki. witamina D kapsułki. witamina D kapsułki typu twist – off. witamina D aerozol. witamina D krople. Od lat znana jest także forma witaminy D w płynie – mowa o tranie dostarczającym tej witaminy oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Witamina D ze słońca i suplementacja. W okresie wiosenno-letnim łatwiej utrzymać prawidłowy poziom witaminy D. Wchłaniamy witaminę D przede wszystkim przez ekspozycję na słońce, więc wystarczy każdego dnia wystawiać skórę na działanie promieni słonecznych.
Cholekalcyferol, znany również jako witamina D3, to jedna z naturalnych form witaminy D. Jest syntetyzowany w skórze w odpowiedzi na promieniowanie UVB słoneczne.
Objawy uczulenia na słońce. Uczulenie na słońce powoduje przede wszystkim wystąpienie wysypki i krostek, która pojawiają się zazwyczaj w typowych miejscach – na twarzy, w okolicach dekoltu, a także na rękach oraz nogach po wyjściu na słońce. Wystąpienie wysypki wiąże się z pojawieniem się pęcherzyków, gródek, a nawet bąbli.
Uczulenie może doprowadzić do zmian skórnych, ataków astmy, a nawet wstrząsu anafilaktycznego. Niestety, odczulanie (tzw. desensytyzacja) nie daje trwałych efektów, a jedynie czasową tolerancję alergenu. Dlaczego jeszcze osoby z alergią na salicylany powinny unikać leków o znacznej zawartości salicylanów i przejść na dietę
Wynik poziomu witaminy D3 u osoby dorosłej. Proszę o ocenę wyniku jn: Witamina 25-OH D3 - 18,7 ng/ml ( zakres referencyjny: niedobór < 20) Proszę również o informację czy , a jeśli tak to w jaki sposób podnieść wartość witaminy jw. Dodam, że wynik dotyczy osoby dorosłej unikającej (od zawsze) słońca z uwagi na uczulenie.
Słońce zresztą od zarania czasów ma specjalne miejsce na nieboskłonie istnienia. Jest źródłem życia, źródłem światła i ciepła. To symbol nieskończoności, prawdy, płodności i życia w ogóle. Słońce jest zresztą nie tylko źródłem światła, ale także witaminy D, równie niezbędnej do życia. Witamina D jest kluczowa dla wielu metabolicznych i odpornościowych
Uczulenie na słońce może być spowodowana przez wiele czynników, takich jak leki, choroby skóry i zaburzenia genetyczne. Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia nadwrażliwości na światło, ważne jest stosowanie kremu z filtrem SPF co najmniej 15, ograniczenie czasu przebywania na słońcu i noszenie odzieży ochronnej.
Witamina B – skład. Można znaleźć zarówno preparaty z jednym składnikiem aktywnym – np. witaminą B1, witaminą B12 czy biotyną, jak i wieloskładnikowe. To produkty, w których formule znajdują się witamina B6 i B12, a także typu „B complex” – czyli z wieloma witaminami z grupy B. Dodatkowo w składzie mogą się pojawić
bekyc. Uczulenie na słońce: historia Pawła z niacyną w tle Uczulenie na słońce: jak leczyć i czy jest to możliwe domowymi sposobami? Okazuje się, że jak najbardziej! W artykule na temat stosowania niacyny można było przeczytać między innymi o tym, że jej niedobory mogą odpowiadać za zjawisko powszechnie znane jako „uczulenie na słońce” objawiające się wysypką, bąblami, zaczerwienieniem i swędzeniem pojawiającymi się przy nawet najmniejszym kontakcie z promieniami słonecznymi. Oczywiście słońce jest konieczne do życia podobnie jak tlen czy woda, więc równie dobrze moglibyśmy mówić o „uczuleniu” na tlen czy czystą wodę. Słońce (dozowane z rozsądkiem) jest zbawienne dla człowieka i niezbędne do zachowania zdrowia. Można by więc twierdzić, że coś takiego jak „uczulenie na słońce” w zasadzie nie istnieje – gdyby nie fakt, że boryka się z tą niemiłą przypadłością tysiące ludzi każdego sezonu. Może pojawić się w rzadkich przypadkach jako efekt pewnych specyficznych chorób (np. porfiria), może to być też wina zażywania niektórych leków lub ziół, stosowania niektórych kosmetyków czy też w końcu (o czym wciąż niewiele osób wie) wskutek przedłużających się witaminowych niedoborów (głównie witamin z grupy B, szczególnie B3, niacyny). Jednym z objawów niedoboru niacyny są stany zapalne skóry – szczególnie odsłoniętych części ciała, a najgorzej gdy wystawionej na działanie słońca, które tylko pogarsza stan chorego (fotodermatoza). Mało tego: pewna profesor dermatologii, Diona L. Damian z uniwersytetu Sydney (Australia), swego czasu wykazała, iż niacynamid dostarczany doustnie lub transdermalnie potrafi zdecydowanie LEPIEJ niż jakiekolwiek syntetyczne filtry chronić przed nowotworami skóry spowodowanymi promieniowaniem UVA i UVB – będąc jednocześnie niezastąpiona w leczeniu trądziku, również różowatego, AZS (atopowe zapalenie skóry) oraz zmian starczych na skórze. Pomyślmy tylko: jedna witamina – a tak wiele potrafi! Swoją historię z uczuleniem na słońce opisał w swoim liście nasz czytelnik Paweł. Udało mu się pozbyć uciążliwego problemu po (bagatela!) 15 latach męczarni! Co mu pomogło? Jak nietrudno się domyśleć – niacyna. Oto historia Pawła: „Witam, Marleno, Trafiłem na Twoją stronę chyba pod koniec 2015 roku poprzez post odnośnie szczepionek, odnośnie tego, czy mam plan B, jeśli nie szczepię. Od tego się zaczęła moja przygoda z Twoją stroną. Zacząłem czytać artykuły o witaminach i tak trafiłem na niacynowy protokół doktora Abrama Hoffera, w którym to artykule wyczytałem, że zwykła niezwykła witamina B3 pozwoli mi znowu wyjść na słońce. W związku z tym, że jestem sceptykiem, poczytałem trochę o skutkach ubocznych zażywania niacyny w dużych ilościach i biorąc pod uwagę za i przeciw (a faktycznie minusów mało) zakupiłem czysty kwas nikotynowy i postanowiłem około lutego 2016 systematycznie, codziennie suplementować witaminkę B3, tak by dojść do ok. 3 gramów dziennie. Początkowo efekt flush’a wywoływały małe ilości niacyny. Później organizm z dnia na dzień się przyzwyczajał. Dla mnie efekt flush’a to cały czas miłe odczucie, czasami gdy wezmę za dużo, to swędzi trochę skóra. Czekałem na pierwsze słońce jak naukowiec, który chce sprawdzić teorię w praktyce. W maju zaczęło pięknie świecić słońce i temperatura wzrosła tak, że można było się rozebrać 🙂 Nadszedł czas próby. Nasmarowałem się olejem kokosowym i poszedłem się piec na słońcu, cały czas wspominając wysypkę z poprzedniego roku nabytą od słońca. Po 2 czy 3 dniach smażenia się na słońcu wiedziałem, że jestem uratowany (parafrazując Maksia [Jerzego Stuhra] z „Seksmisji”). Wysypki brak. Po 15 latach męczenia się i chowania przed słońcem, znowu mogłem normalnie funkcjonować w lato. Dziękuję Ci bardzo za Twe lekkie pióro oraz przekonywujący i poparty badaniami styl pisania. Pozdrawiam, Paweł”. Dziękujemy, Pawle za tę niezwykle budującą historię. Będzie z pewnością pomocą i inspiracją dla wielu osób zmagających się każdego roku z fotodermatozą idiopatyczną czyli nadwrażliwością na promienie słoneczne o niewyjaśnionym pochodzeniu. Można, a nawet należy wziąć pod uwagę następujący fakt: to może być po prostu niedobór witaminy B3, dokładnie tak jak opisywał to dr Hoffer w swojej książce „Niacyna w leczeniu”. Życzę czytelnikom wspaniałego wiosennego sezonu, wypełnionego radością z obcowania z życiodajnymi promieniami słońca! 🙂 Do Pawła zaś wędruje konkursowa nagroda – książka „Dieta odżywcza” Mateusza Żłobińskiego wraz z książeczką z przepisami kulinarnymi na zdrowe dania. Gratulujemy! Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, edukatorka, niestrudzona promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Od 2012 r. prowadzi poczytny blog Akademia Witalności, poświęcony tematyce profilaktyki zdrowotnej. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: Udostępnij:
Witamina D3 jest bardzo cennym związkiem dla naszego organizmu. Nazywana inaczej witaminą słońca spełnia wiele ważnych funkcji, dlatego musimy zadbać o jej odpowiednia suplementację, kiedy brakuje nam słońca za oknem. Witamina D3 – czym jest? Witamina D3 (cholecalciferolum), nazywana także cholekalcyferolem jest organicznym związkiem chemicznym z grupy witamin D. Witamina D3 w organizmie ludzkim wytwarzana jest z 7-dehydrocholesterolu, syntetyzowanego w skórze pod wpływem promieniowania UVB. Dzięki temu powstaje aż 80 do 100% witaminy D3 u człowieka. Witamina D3 ulega rozkładowi do związków biologicznie czynnych, takich jak: kalcydiol [25(OH)D3] kalcytriol [1,25(OH)2D3]. W skrócie nazywa się je hormonami witaminowymi. Taka skórna synteza jest najlepsza w okresie od maja do września, kiedy na dworze mamy ładną pogodę. Warto postarać się więc w tym okresie wyjść chociażby na krótki spacer pomiędzy 10 a 15. Najłatwiejsze zadanie mają osoby z jasną karnacją, którym wystarczy tylko kwadrans ekspozycji na słońcu z odsłoniętymi ramionami, podudziami, aby wytworzyć witaminę D3 w ilości 2000–4000 IU. Dzięki temu zostanie zaspokojona dzienna dawka witaminy. Jesienią i zimą taka ekspozycja, nawet dłuższa na dworze jest mało efektywna. Witaminę D3 w dużej mierze znajdziemy w produktach pochodzenia zwierzęcego. Witamina D3 – dawki Ustalono dzienną, zalecaną dawkę witaminy D3, która wynosi: 0-6 miesiąc życia – 400 6-12 miesiąc życia – 400-600 1-10 rok życia – 600-1000 11-18 rok życia – 800-2000 >18 rok życia – 2000 kobiety w ciąży – 2000 /dobę dorośli do 75. r. ż. – 2000 seniorzy powyżej 75. r. – 4000 Witamina D3 – właściwości Najważniejszą funkcją tej witaminy D3 jest mineralizacja kości i wpływ na prawidłowy rozwój układu kostnego. Przyczynia się również do regulacji gospodarki wapniowo – fosforowej. Witamina D3 wyrównuje nieprawidłowy stosunek wapnia do fosforu. Młodzi rodzice muszą więc pamiętać o tym, aby podawać swoim dzieciom produkty z dużą ilością witaminy D3. Do innych właściwości tej witaminy należy pozytywny wpływ na układ krążenia, mięśnia sercowego. Polecana jest również osobom, które chcą zachować szczupłą sylwetkę. Witamina D3 podawana jest dzieciom z krzywicą Witamina D3 – niedobór i nadmiar Jak pokazują badania, zarówno niedobór, jak i nadmiar witaminy D3 może być dla nas szkodliwy. Witaminę D3 można przedawkować, jeśli bardzo dużo czasu spędzamy na słońcu. Do tego nasza dieta bogata jest w różnego rodzaju potrawy z witaminą D3. Na końcu przyjmujemy jeszcze dodatkowe suplementy z tą witaminą. W takich przypadkach mogą wystąpić takie objawy, jak: kamica pęcherzyka żółciowego osłabienie brak apetytu nudności zaburzenia pracy serca i nerek zaburzenia pracy układu nerwowego. Niedobór witaminy D3 spowodowany jest zbyt małą ilością przebywania na słońcu. Przy czym należy pamiętać, że nie chodzi tutaj tylko o wyjście na świeże powietrze. Chociaż na 20 minut musimy znaleźć się w miejscu dobrze nasłonecznionym. Również dieta uboga w witaminę D3 wpłynie na niedobór jej w organizmie. Witamina D3 – przeciwwskazania Do grup, które muszą unikać spożywania witaminy D3 w postaci suplementów zaliczyć trzeba osoby: nadwrażliwe lub uczulone na składnik preparatu lub pokarmu, z którego w sposób naturalny pozyska się witaminę z wapniową kamicą nerek z niewydolnością nerek bez aktywnej hydroksylazy cholekalcyferolu w wątrobie i nerkach. Do tego osoby zażywające leki na bazie magnezu, z glikozydami naparstnicy, a także leki przeciwpadaczkowe, czy też leki z tiazydami, ryfampicyną lub parafiną ciekłą również muszą uważać przy przyjmowaniu witaminy D3. Witamina D3 – naturalnie Do najbardziej bogatych źródeł witaminy D3 – naturalnych zaliczyć trzeba: węgorza 1200 śledzia 800 łososia dzikiego 600 tuńczyka, sardynki 200 makrelę 152 masło 60 żółtko jajka 54 ser żółty 8-28 tran 400 w 5 ml (łyżeczka). W okresie zimowym warto jednak zakupić suplementy witaminy D3, które bez problemu otrzymamy w aptekach. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Beauty Nacomi Argan Oil Eye Cream, arganowy krem pod oczy, 15ml 29,00 zł Beauty Miya Cosmetics My Wonder Balm I Love Me, odżywczy krem do twarzy z olejkiem z róży, 75ml 29,90 zł Odporność Naturell Ester-C® PLUS 100 tabletek 57,00 zł Beauty Miya Cosmetics My Wonder Balm Hello Yellow, nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango, 75ml 29,90 zł Good Aging, Beauty WIMIN Zdrowy blask, 30 kaps. 59,00 zł
8 września 2021 82W czasach głębokiej komuny odwiedził nas znajomy z Monachium (na dziko z Mynsien), rodowity gościu z RFN. Będąc niemieckim nauczycielem, na tylnej szybie (w tym czasie onirycznego marzenia Kowalskiego) swojego Golfa przytroczył emblemat: „Czy uśmiechnąłeś się już dzisiaj do swojego dziecka?” Pomyślałam, wojnę przegrali, a tacy do po wsiach toskańskich i prowansalskich (to się jeszcze wróci, podróżowanie w sensie) nie uświadczysz psa na łańcuchu. Pomyślałam, nie tacy znowu żołnierze, a tacy do się właśnie natura nie włącza szybciej procesów starzenia w celu eliminacji naszego typu osobników, dla dobra całej grupy, czyli innych ludzi na planecie Ziemia? Wzmacniając umiejętność przetrwania na wyższym poziomie świadomości kosztem jednostki pozbawionej empatii dla dzieci i zwierząt, czyli na różnych płaszczyznach, słabszych od siebie, podległych, podwładnych i takich tam?Jest to bardzo prosty koncept, ale na gałkę tak to może świadomości starzeją się szybciej, mam na myśli możliwości rozrodcze, jakby natura chciała wyeliminować szybciej z gry dany typ gracza dla dobra ogółu (ludzkości). Jakie korzyści dla grupy płyną z ograniczenia zdolności reprodukcyjnych jednostki?Dzięki uniemożliwieniu pojedynczemu gościu cwaniaku wyłącznego ojcostwa, lub macierzyństwa w grupie, unika się sytuacji, w której potomstwo będzie zbiorem klonów, lub bliźniaków, a różnorodność grupy zostanie dzieje się przede wszystkim na poziomie biologii człowieka, aby jakiś potencjalny nowo-wykształcony drapieżnik, lub bakteria zdolne zabić jednego osobnika nie doprowadziła do wybicia całej moje obserwacje są takie, że dopóki będziemy oschli dla swoich dzieci i dla zwierząt, czyli dopóki będziemy bezrefleksyjnie wykorzystywali słabszych, nasze ciała będą się szybciej starzały. Co widać gołą gałką, ale też odbija się na twardych zastanawiasz się może, jak tu mieć wyrąbane na uśmiechanie się do męczących zblazowaniem nastolatków, nużących dociekliwością maluchów, i na infantylnie niezepsute zwierzęta, i zapewnić sobie dłuższą młodość? Na przykład za pomocą odpowiedniej ilości słońca?Dłuższa młodość za pomocą witaminy D3 w protokole z K2? U większości osób poziom witaminy D3 w krwi waha się między 20 a 30 ng/ml. Podczas, gdy optymalny, według nowych zaleceń lekarskich, to 70-90 ng/ml. Za szkodliwe uważa się stężenie w surowicy wysokości 150 ng/ml i więcej. Dlatego należy badać poziom metabolitu 25(OH)D, a nade wszystko monitorować się, czy ewolucja tak zaprojektowała współczesnego człowieka, aby zaledwie 10 minut kontaktu z promieniami słonecznymi wystarczyło mu do zachowania zdrowia? Ludzie jeszcze niedawno (mam na myśli perspektywę ewolucyjną), żyli w okolicach równika, gdzie wiadomo, że jest ogromne też podejrzewać, że ludzie w tych okolicach byli też skąpo słońce pobudza w organizmie produkcję zdrowego hormonuTak, nie przesłyszałaś się, witamina D3 to w rzeczywistości HORMON powstający z cholesterolu, jak inne zwane steroidami, od fragmentu nazwy „stero”, do których zalicza się testosteron, estrogen, progesteron, też DHEA (hormon produkowany przez nadnercza dehydroepiandrosteron). Wszystkie te hormony charakteryzują się podobną budową i w sumie niewiele się od siebie do słońca, skoro potrafi pobudzić w naszym ciele produkcję zdrowego hormonu, możesz śmiało założyć, że ewolucja przewidziała raczej 1 godzinę na pełnym słońcu dzień w dzień. A co z osobnikami, którzy udali się na północ? A co z tymi, co nie uśmiechają się do swoich dzieci i trzymają psy na łańcuchu? Albo udają, że nie wiedzą co się dzieje, w niektórych rzeźniach?Tak czy siak jesteśmy wyposażeni obecnie w inne narzędzia, które pomagają nam przetrwać w długie miesiące zimowe z małą ilością słońca, na przykład hormon T3? (to jeszcze hipoteza).Oczywiście te narzędzia nadal podlegają ewolucyjnemu udoskonaleniu, jak zapewne inny kształt kciuka u dzisiejszych dzieci nieustająco przylepionych do klawiaturek póki co, mamy ogromne braki metabolitu D, chociaż być może za 10 000 lat ewolucja sama rozwiąże problemy niedoboru witaminy D3 w naszych szerokościach geo geo.„Ojciec zapomina”W. Livingston LarnedPosłuchaj, synu!Mówię do ciebie, kiedy śpisz, z małą łapką skurczoną pod policzkiem i jasnymi lokami przyklejonymi do wilgotnego czoła. Przyszedłem do twego pokoju z własnej minut temu, kiedy czytałem w bibliotece gazetę, przetoczyła się przeze mnie dusząca fala wyrzutów sumienia. W poczuciu winy stoję przy twoim łóżku. Oto, co myślałem dla ciebie ciężarem. Zrugałem cię, kiedy szykowałeś się do szkoły, ponieważ ledwie przetarłeś twarz ręcznikiem. Kazałem ci prosić o pozwolenie, byś nie musiał czyścić butów. Krzyknąłem ze złością, gdy upuściłeś coś na podłogę. Przy śniadaniu też wytknąłem ci błąd. Rozlałeś coś. Pospiesznie przełykałeś jedzenie. Zbyt grubo posmarowałeś potem, kiedy zacząłeś się bawić, a ja szykowałem się do wyjścia, odwróciłeś się i krzyknąłeś: „Do widzenia tato!”. Spojrzałem na ciebie spod oka i w odpowiedzi powiedziałem jedynie: „Nie garb się!”.Wszystko zaczęło się od nowa późnym popołudniem. Zobaczyłem cię już na drodze. Na klęczkach grałeś w kulki. Miałeś dziurawe skarpety. Upokorzyłem cię przy twoich kolegach, karząc ci maszerować przed sobą do domu. Skarpetki były drogie – gdybyś sam musiał je kupić, bardziej byś o nie dbał! Wyobraź sobie synu, tak pamiętasz jak później, kiedy czytałem w bibliotece, wszedłeś nieśmiało, z wyrazem bólu w oczach? Kiedy spojrzałem znad gazety, stałeś w drzwiach wahając się czy wejść. „Czego znów chcesz?” – odpowiedziałeś, tylko przebiegłeś przez pokój jak burza i zarzuciłeś mi ręce na szyję i pocałowałeś mnie i twoje małe rączki zacisnęły się z uczuciem, którego nie zabije nawet moje zachowanie. A potem już cię nie było, twoje nóżki już tupały na synu, wkrótce potem gazeta wysunęła mi się z rąk i chwycił mnie okropny, chorobliwy strach. Cóż za nałóg mną owładnął?Nałóg wynajdywania błędów i dawania reprymend, tak jakbym zapomniał, że jesteś tylko chłopcem. Ale nie dlatego, że cię nie dlatego, że zbyt wiele od ciebie cię na miarę moich własnych lat. A tyle było w twoim zachowaniu prawdy, dobra i serce jest tak wielkie jak brzask nad wzgórzami. Było to widać, gdy wbiegłeś żeby spontanicznie pocałować mnie na więcej nie liczy się tej nocy, synu. Przyszedłem pod osłoną ciemności do twojej sypialni i klęczę tu zawstydzony! Będę od teraz wciąż powtarzał sobie jak zaklęcie: „On jest tylko chłopcem, małym chłopcem.”Chciałem widzieć w tobie mężczyznę. A jednak teraz, gdy skulony spisz, widzę synu, że jesteś wciąż dzieckiem. Żądałem zbyt wiele. (…)Nie krytykuj, nie potępiaj i nie pouczaj. Czy uśmiechnęłaś się dzisiaj do swojego dziecka?Czy wzięłaś dzisiejszego zimowego dnia swoją porcję witaminy D3 w protokole z K2, żeby w razie czego ewolucja nie przyspieszyła Twojego starzenia?Pomyślałam, że jesteś do witaminą D3 w wysokich dawkach” Jeff T. Bowles „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi” Dale Carnegie „Leczenie dobrą dietą” Katarzyna Lewko(Visited 10 587 times, 1 visits today)